head_baner

Chińscy producenci samochodów produkują tańsze pojazdy elektryczne – i mają na celu Europę

Niezależnie od tego, czy są to Peugeoty przemierzające bulwary Paryża, czy Volkswageny krążące po niemieckich autostradach, niektóre europejskie marki samochodowe znają kraj, który reprezentują, jak każdą słynną atrakcję turystyczną.

Ale czy świat wkracza w erę pojazdów elektrycznych (EV), czy niedługo zobaczymy radykalną zmianę tożsamości i wyglądu europejskich ulic?

Jakość, a co ważniejsze, przystępność chińskich pojazdów elektrycznych staje się z roku na rok sytuacją, którą europejscy producenci coraz trudniej ignorować, a zalanie rynku importem z Chin może być tylko kwestią czasu.

W jaki sposób chińscy producenci zdołali zdobyć taki przyczółek w rewolucji EV i dlaczego ich samochody są tak skromnie wycenione?

samochód_elektryczny_13

Stan aktualny
Dramatyczna rozbieżność cen pojazdów elektrycznych na rynkach zachodnich jest prawdopodobnie pierwszym i najbardziej ilustracyjnym punktem wyjścia.

Według raportu firmy Jato Dynamics zajmującej się analizą danych motoryzacyjnych, średnia cena nowego samochodu elektrycznego w Chinach od 2011 roku spadła z 41 800 euro do 22 100 euro – o 47 procent.W przeciwieństwie do tego średnia cena w Europie wzrosła z 33 292 euro w 2012 roku do 42 568 euro w tym roku – wzrost o 28 procent.

W Wielkiej Brytanii średnia cena detaliczna pojazdu elektrycznego jest o 52% wyższa niż cena równoważnego modelu napędzanego silnikiem spalinowym (ICE).

Ten stopień rozbieżności stanowi poważny problem, gdy samochody elektryczne nadal mają problemy z osiąganiem dalekiego zasięgu w porównaniu z ich odpowiednikami z silnikami wysokoprężnymi lub benzynowymi (nie wspominając o rosnącej, ale wciąż stosunkowo niewielkiej sieci punktów ładowania w wielu krajach europejskich).

Ich ambicją jest być Jabłkiem samochodów elektrycznych, ponieważ są wszechobecne i są globalnymi markami.
Ross Douglas
Założyciel i dyrektor generalny Autonomy Paris
Jeśli tradycyjni właściciele ICE chcą w końcu przejść na pojazdy elektryczne, zachęta finansowa nadal nie jest oczywista – i tu właśnie wkraczają Chiny.

„Po raz pierwszy Europejczycy będą mieli konkurencyjne chińskie pojazdy, które będą sprzedawane w Europie po konkurencyjnych cenach z konkurencyjną technologią” – powiedział Ross Douglas, założyciel i dyrektor generalny Autonomy Paris, globalnego wydarzenia poświęconego zrównoważonej mobilności miejskiej.

Jako że dramatyczne tło stanowi obecnie zlikwidowane lotnisko Tegel, Douglas przemawiał w zeszłym miesiącu na seminarium dyskusyjnym Disrupted Mobilities zorganizowanym na dorocznej konferencji Berlin Questions i uważa, że ​​istnieją trzy czynniki, które sprawiają, że Chiny są takim zagrożeniem dla hegemonii tradycyjnej Europy. producenci samochodów.

Autor: James Marzec • Zaktualizowano: 28.09.2021
Niezależnie od tego, czy są to Peugeoty przemierzające bulwary Paryża, czy Volkswageny krążące po niemieckich autostradach, niektóre europejskie marki samochodowe znają kraj, który reprezentują, jak każdą słynną atrakcję turystyczną.

Ale czy świat wkracza w erę pojazdów elektrycznych (EV), czy niedługo zobaczymy radykalną zmianę tożsamości i wyglądu europejskich ulic?

Jakość, a co ważniejsze, przystępność chińskich pojazdów elektrycznych staje się z roku na rok sytuacją, którą europejscy producenci coraz trudniej ignorować, a zalanie rynku importem z Chin może być tylko kwestią czasu.

W jaki sposób chińscy producenci zdołali zdobyć taki przyczółek w rewolucji EV i dlaczego ich samochody są tak skromnie wycenione?

Przygotowania do ekologii: kiedy europejscy producenci samochodów przestawiają się na samochody elektryczne?
Stan aktualny
Dramatyczna rozbieżność cen pojazdów elektrycznych na rynkach zachodnich jest prawdopodobnie pierwszym i najbardziej ilustracyjnym punktem wyjścia.

Według raportu firmy Jato Dynamics zajmującej się analizą danych motoryzacyjnych, średnia cena nowego samochodu elektrycznego w Chinach od 2011 roku spadła z 41 800 euro do 22 100 euro – o 47 procent.W przeciwieństwie do tego średnia cena w Europie wzrosła z 33 292 euro w 2012 roku do 42 568 euro w tym roku – wzrost o 28 procent.

Brytyjski start-up ratujący klasyczne samochody z wysypisk śmieci, przekształcając je w elektryczne
W Wielkiej Brytanii średnia cena detaliczna pojazdu elektrycznego jest o 52% wyższa niż cena równoważnego modelu napędzanego silnikiem spalinowym (ICE).

Ten stopień rozbieżności stanowi poważny problem, gdy samochody elektryczne nadal mają problemy z osiąganiem dalekiego zasięgu w porównaniu z ich odpowiednikami z silnikami wysokoprężnymi lub benzynowymi (nie wspominając o rosnącej, ale wciąż stosunkowo niewielkiej sieci punktów ładowania w wielu krajach europejskich).

Ich ambicją jest być Jabłkiem samochodów elektrycznych, ponieważ są wszechobecne i są globalnymi markami.
Ross Douglas
Założyciel i dyrektor generalny Autonomy Paris
Jeśli tradycyjni właściciele ICE chcą w końcu przejść na pojazdy elektryczne, zachęta finansowa nadal nie jest oczywista – i tu właśnie wkraczają Chiny.

„Po raz pierwszy Europejczycy będą mieli konkurencyjne chińskie pojazdy, które będą sprzedawane w Europie po konkurencyjnych cenach z konkurencyjną technologią” – powiedział Ross Douglas, założyciel i dyrektor generalny Autonomy Paris, globalnego wydarzenia poświęconego zrównoważonej mobilności miejskiej.

Jako że dramatyczne tło stanowi obecnie zlikwidowane lotnisko Tegel, Douglas przemawiał w zeszłym miesiącu na seminarium dyskusyjnym Disrupted Mobilities zorganizowanym na dorocznej konferencji Berlin Questions i uważa, że ​​istnieją trzy czynniki, które sprawiają, że Chiny są takim zagrożeniem dla hegemonii tradycyjnej Europy. producenci samochodów.

Ta holenderska skala tworzy zasilaną energią słoneczną alternatywę dla pojazdów elektrycznych
Zalety Chin
„Przede wszystkim mają najlepszą technologię baterii i zamknęli w baterii wiele ważnych składników, takich jak przetwarzanie kobaltu i litowo-jonowy” – wyjaśnił Douglas.„Drugim jest to, że mają wiele technologii łączności, których potrzebują pojazdy elektryczne, takich jak 5G i sztuczna inteligencja”.

„A trzeci powód jest taki, że istnieje ogromne wsparcie rządowe dla producentów samochodów elektrycznych w Chinach, a chiński rząd chce być światowym liderem w produkcji samochodów elektrycznych”.

Chociaż znaczące możliwości produkcyjne Chin nigdy nie były kwestionowane, pytanie brzmiało, czy będą one w stanie wprowadzać innowacje w takim samym stopniu, jak ich zachodni odpowiednicy.Odpowiedź na to pytanie uzyskano w postaci akumulatorów i technologii, którą są w stanie wdrożyć w swoich pojazdach (chociaż część branży jest nadal dotowana przez chiński rząd).

JustAnotherCarDesigner/Creative Commons
Popularny Wuling Hongguang Mini EVJustAnotherCarDesigner/Creative Commons
A przy cenach detalicznych, które przeciętnie zarabiający uznają za rozsądne, konsumenci w ciągu najbliższych kilku lat będą zaznajomieni z takimi producentami jak Nio, Xpeng i Li Auto.

Obecne przepisy Unii Europejskiej znacznie sprzyjają opłacalności cięższych i droższych pojazdów elektrycznych, nie pozostawiając prawie żadnego miejsca na przyzwoite zyski mniejszych europejskich samochodów.

„Jeśli Europejczycy nic z tym nie zrobią, segment będzie kontrolowany przez Chińczyków”, powiedział Felipe Munoz, globalny analityk motoryzacyjny w JATO Dynamics.

Mniejsze pojazdy elektryczne, takie jak niezwykle popularny (w Chinach) Wuling Hongguang Mini, są miejscem, do którego europejscy konsumenci mogą się zwrócić, jeśli nadal są wyceniani na własnych rynkach.

Ze średnią sprzedażą na poziomie około 30 000 miesięcznie, kieszonkowy samochód miejski od prawie roku jest najlepiej sprzedającym się pojazdem elektrycznym w Chinach.

Za dużo tego dobrego?
Szybka produkcja w Chinach nie obyła się jednak bez wyzwań.Według chińskiego ministra przemysłu i technologii informacyjnych, obecnie jest zbyt duży wybór, a chiński rynek pojazdów elektrycznych jest zagrożony rozdęciem.

W ostatnich latach liczba firm EV w Chinach wzrosła do około 300.

„Patrząc w przyszłość, firmy EV powinny rosnąć i rosnąć w siłę.Na rynku mamy obecnie zbyt wiele firm EV” – powiedział Xiao Yaqing.„Rola rynku powinna być w pełni wykorzystana i zachęcamy do fuzji i restrukturyzacji w sektorze EV w celu dalszego zwiększania koncentracji rynku”.

Konsolidacja własnego rynku i ostatecznie stopniowe wycofywanie dotacji konsumenckich to największe kroki w kierunku ostatecznego złamania prestiżu rynku europejskiego, którego tak bardzo pragnie Pekin.

„Ich ambicją jest być Apple samochodów elektrycznych, ponieważ są one wszechobecne i są globalnymi markami” – powiedział Douglas.

„Dla nich naprawdę ważne jest, aby mogli sprzedawać te pojazdy w Europie, ponieważ Europa jest wyznacznikiem jakości.Jeśli Europejczycy są gotowi kupować samochody elektryczne, oznacza to, że mają jakość, którą starają się osiągnąć”.

O ile europejskie organy regulacyjne i producenci nie stworzą bardziej przystępnego rynku, może być tylko kwestią czasu, zanim takie firmy jak Nio i Xpeng będą tak dobrze znane Paryżanom jak Peugeot i Renault.


Czas publikacji: 18 października-2021
  • Podążaj za nami:
  • Facebook
  • linkin
  • świergot
  • youtube
  • Instagram

Zostaw wiadomość:

Napisz tutaj swoją wiadomość i wyślij ją do nas